czwartek, 3 lipca 2014

Malowanie portretów fotopodobnych 2

Próbuję, bo niedługo pokażę namalowany portret mojej mamy, malowany na podstawie zdjęcia czarno-białego, jak to dawniej bywało, bardzo niewyraźnego.
Na razie jeszcze twarz nieznana...




 
 
5.07.2014

Tym razem to portret mamy namalowany na podstawie zdjęcia z lat pięćdziesiątych. Bardzo trudne dla mnie. Porwałam się na wiatraki...


 
 
 
Pierwszy portret nie oddał podobieństwa, oczy i usta nie oddały charakteru.

Dzisiaj otrzymałam zdjęcie mojej mamy, retuszowane przez moją koleżankę. Oczy i usta pokolorowane były bardziej widoczne. Poprawiłam więc mój portret, wzorując się na tym pokolorowanym zdjęciu... jest dużo lepiej, ale to jeszcze nie to.





9.07.2014

Dzisiaj malowałam oko tylko dlatego, że po dwóch dniach malowania bezowocnego mojego portretu ze zdjęcia czarno-białego, postanowiłam najpierw malować detale i poznać je jak najlepiej. Przecież ja tego nigdy nawet nie rysowałam. Nie potrafię uchwycić charakteru oczu i ust. Tym bardziej gdy zdjęcie nie jest kolorowe. Za wcześnie się do tego zabrałam... a takie jest moje zadanie, doprowadzć do tego, żeby malować ze zdjęcia czarno-białego kogoś, kogo nie znam.

Galeria U dziadka Janka

 
 
Moje oczy kompletnie nie są podobne i usta też nie bardzo. No nic... z czasem będzie lepiej!
 
 

Natomiast to oko malowałam na tablette graficznej, szybciej, dokładniej bo lewą ręką. No i rezultat dużo lepszy. Teraz tylko potrafić zrobić to samo z moimi oczami!!!



10.07.2014

Po namalowaniu tego wielkiego oka, zabrałam się za moje, w takiej sytuacji skończyłam wczoraj, jedno oko patrzy na mnie tak jak powinno, drugie jest zaczęte. Bardzo trudne, bo dużo czarnego na orginale, musiałam sobie wyobrazić jak by to mogło wyglądać w kolorze.