piątek, 24 marca 2023

Prace wykonane w Affinity Designer 2135

 


Drobiazgi...

Samo życie...

We wtorek pojechałam do Miasta i poszłam do Banku. Tylko tam są dystrybutory automatyczne!

I jak myślicie...? 

Oczywiście wszystkie były nieczynne! Powiedziano nam, że może jutro przyjedzie technik. 

Pomyślałam... nie przyjedzie... wszędzie są manifestacje, pewnie będzie zablokowany.

Zawiedziona wróciłam do domu!

W środę padało tak, że nie pojechałam nigdzie. 

Pojechałam w czwartek. Mimo że padało!

Przyjechałam do Miasta wysiadłam z samochodu i przestało padać. Parasol wzięłam ze sobą na wszelki wypadek. Niepotrzebnie... nie padło!

W Banku nie było ludzi, pobrałam pieniądze przy pomocy pracownika banku, i bardzo zadowolona wracałam do samochodu. Mijały mnie grupki osób, ubranych w pomarańczowe i w innych kolorach kamizelki nałożone na kurtki. Sporo młodzieży i emerytów.

Wybrałam sobie dzień, w którym manifestacja miała się odbyć w Mieście.

To dlatego nie mogłam znaleźć miejsca na parkowanie.

Ale przypomniałam sobie jak się pobiera pieniądze w dystrybutorze, bo do tej pory, nie było mi to potrzebne, płacę kartą od lat. 



wtorek, 21 marca 2023

Drobiazgi...




 Zbieg okoliczności... 

Nie wierzyłam własnym oczom...

Kilka dni temu opisałam trudności jakie mam gdy piszę po polsku w w Blogu, i czytają to potem ci, którzy nie znają polskiego, i tłumaczą sobie na francuski, używając do tego Tłumacza, który jest tu u mnie zainstalowany-na wszelki wypadek!

Ja robię to samo, sprawdzając przy okazji, jak to jest przetłumaczone, i często, wracam do tekstu polskiego i zmieniam słowa, a nawet całe zwroty, żeby tylko było po francusku poprawnie.

Ale to nie oddaje absolutnie mojego stylu pisania ani wysławiania się.

I tu jest pierwsza część Zbiegu okoliczności.

Otrzymałam link do Czat GPT i wytłumaczono mi że to ułatwi mi pisanie. Może w dwóch językach?... pomyślałam, zaczęłam się tym interesować, bo na początku nie miałam pojęcia jak zacząć.

Druga część Zbiegu okoliczności.

Oglądam telewizję, program na C+, nazywa się Clique.

I w tym programie jeden z uczestników, opowiada o Chat GPT 4.

Drugi uczestnik tego programu, naukowiec astrofizyk też mówił na ten temat.

Przekonali mnie, do zainteresowania się głębszego, i w rezultacie do posłużenia się tym czatem. Powinno mi być łatwiej...?

W tym samym programie, był jeszcze jeden bardzo interesujący temat: 

Co by było gdyby...- tak można by go było nazwać.

A niedawno właśnie wyobrażałam sobie, gdy trafiałam na przeszkody... a co by było gdybym... 

Na to pytanie tutaj nie odpowiem. Za bardzo to osobiste.

Ale bardzo odpowiadał mi ten temat i jego traktowanie z różnych stron, w tym programie. 




Prace wykonane w Affinity Designer 2131

 


piątek, 17 marca 2023

Prace wykonane w Affinity Designer 2128

 


Drobiazgi...


Witajcie...

Czy ktoś instalował samodzielnie Drukarkę nowoczesną jednokolorową, Laserową?



Ja tak!

Udało mi się? Nieeee...!

Nie opisuję poszukiwań w internecie jakiegoś podręcznika do instalacji, i zwykłych odpowiedzi jak do tego podejść. 

To trwało długo.

W końcu zjednoczonymi siłami z koleżanką posiadającą taką drukarkę, tylko wcześniej kupioną... dowiedziałyśmy się jak to się robi, i pewne naszych wiadomości zaczęłyśmy instalować drukarkę!

Bezprzewodową, łączenie tylko przez Wi-Fi... 

no i to trwało!!! Długo... bez rezultatu!

Na marginesie, koleżanka swoją drukarkę mogła po trudach podłączyć i zainstalować, bo dodatkowo miała kabelek. W mojej nie ma nic!

Oczywiście do tych drukarek nie ma dyskietki instalacyjnej. 

Więc utrudnienia zaczynają się już na samym początku.  Można by nam to ułatwić... ale konstruktor koniecznie musi zarobić więcej. A dyskietka kosztuje!

Nie pozostało mi nic innego jak napisać do informatyka.

Napisałam, zgodził się przyjść, zobaczył cudo nowoczesności, i ochoczo zabrał się do instalowania tego opornego dziwoląga. A piszę to w ten sposób, ponieważ, nawet on, miał moment niepewności. Nawet zaglądał pod spód drukarki, szukając kabelka!

Rozmawialiśmy... i on stwierdził, że to jest dziwne, bo różnego rodzaju drukarki laserowe instalował, a ta jest oporna. Znalazł jakieś wyjaśnienia w internecie i powiedział: 

ona lepiej by się podłączyła do SMATRFONA!

Wiem, czytałam o tym też, ale ja nie mam SMARTFONA!

Spojrzał na mnie, i zobaczyłam NIEDOWIERZANIE w jego oczach.

Nie ma człowieka który by się nie zdziwił, na wiadomość że nie posiadam smartfona!

Ale takiego spojrzenia nie widziałam do tej pory!!! 

Wytłumaczyłam mu, że jestem oporna, bo nie używam telefonu portable, tylko w nagłych wypadkach. Ale do tego mam telefon prosty, stary, i działający!

Przecież w domu jest też telefon, i komputer!!! I internet!!!

No to po co mi smartfon!

No tak, ale drukarka woli smartfona, Bank też
i wszystkie administracje!

Wszyscy ci którzy zadali mi takie pytanie, dziwią się, nie odrywając oczu od ekranu ich smatrfonów, ja na nich popatruję, i też się dziwię, bo nie mam okazji popatrzeć im w oczy. 

Ale... po godzinie drukarka była zainstalowana i nawet posłuchała mnie, gdy jej zleciłam wydrukowanie dokumentu!

A smatrfonu nie mam...i jeżeli się da, to nie będę miała!


ps: To dla tych którzy tłumaczą na francuski: Sprawdzam tłumaczenie, ale nie zawsze jest takie jak powinno być. Często tłumaczenie jest dziwne, i nie rozumiem dlaczego tak się dzieje.

Napisałam: drukarka nie ma kabelka, a przetłumaczyło się: że nie mam torebki? Dlaczego?...

sobota, 11 marca 2023

Prace wykonane w Affinity Designer 2123



 

Prace wykonane w Affinity Designer 2122

 



Drobiazgi...



 No i znowu zawierucha!

Ciekawa jestem czy ci którzy sprzedają- i krocie na tym zarabiają- elektoroniczne urządzenia, niezbędne nam, niestety, do zwykłego istnienia, przestali myśleć?

Jeszcze niedawno, do nowej drukarki, była dołączona DYSKIETKA która pozwalała, bez kłopotu, połączenie tej drukarki z komputerem i jej zainstalowanie.

Nawet bardzo stare osoby, mające jakieś podstawy posługiwania się komputerem, mogły to zrobić i potem, zmuszone przez Administarację, drukować to wszystko co przychodziło przez maile. Bo nic nie przychodzi teraz listownie!

Teraz po zakupie nowej drukarki, nie tylko nie ma DYSKIETKI, ale wszystko absolutnie trzeba znaleźć w internecie, po otwarciu Konta u producenta!

Niech ktoś spróbuje znaleźć potrzebne narzędzia do zainstalowania drukarki.

Toż to trzeba być INFORMATYKIEM!

Jesteśmy zmuszeni, my osiemdziesięciolatkowie, do posługiwania się komputerem w życiu codziennym. Inaczej się nie da.

Nie wierzycie?

Spytajcie tych którzy są do tego zmuszeni!

I nie mają na przykład Smartfona przyklejonego do dłoni.

Są instytucje, które wymagają posiadania Smartfona. Na zwykły telefon portable nawt nie reagują! Dla nich nic się nie liczy... tylko Smartfon!

A my chcemy mieć ułatwione posługiwanie się Komputerem, skoro i tak tego nie da się uniknąć.

Jeżeli uda mi się podłączyć i zainstalować tę nową drukarkę, będzie to świadczyło, że nie robię tego samodzielnie w stu procentach. Nawet nie widziałam jak do tego podejść. Gdyby nie młodsza koleżanka, nawet nie miałabym możliwości napisania do producenta. 

Szukamy, informujemy się, i może w przyszłym tygodniu drukarka będzie zainstalowana.

Jeżeli nam się to nie uda... list z reklamacją już jest gotowy i będzie wysłany!

Dalszy ciąg nastąpi... iluzja?

Nie, takie jest życie staruszki...






środa, 8 marca 2023

Prace wykonane w Affinity Designer 2119

 Druga część witrażu.



Prace wykonane w Affinity Designer 2118

 Pierwsza część siatki japońskiej.



Drobizgi...

 Skończyłam 79 lat.



We Francji jestem już 52 lata, 2 miesiące i 19 dni!

Precyzyjnie... prawda?

Było... minęło... i się nie wróci! 

                 I nie ma czego żałować, gdy płoną lasy...!

Podsumowanie mojego pobytu tutaj, zrobię w przyszłym roku. Bardzo lubię okrągłe daty. Ale...

Byłam obecna przy najróżniejszych zmianach: najważniejszą jest status kobiet.

Z trudem wywalczony... i nie do końca zaakceptowany przez wszystkich.

Dlaczego?

Co takiego myśmy wam zrobiły?

Cisza... nie odpowiadają nam ci, którzy nam to narzucili.

Ciekawa jestem przyszłości... mimo że to mnie już nie dotyczy od wielu lat. Ale myślę o naszych wnuczkach i wnukach. Może wreszcie się zrozumieją?

Jaki piękny był by wówczas świat...   iluzja...?