czwartek, 7 grudnia 2023

Drobiazgi...

                                             

 Nie wiem jak zacząć... nie wiem jak zatytułować . Może wpadnie mi coś do głowy w trakcie.

W jednym z poprzednich postów, przytoczyłam zdanie przeczytane w książce.

Zeby się nie powtarzać, zajrzałam do poprzednich postów, i dobrze zrobiłam.

Bo szykowała się tragiczna opowieść...

No prawie, bo po rozmowie z koleżanką dwa dni temu, wszystko wydało mi się normalne. Opowiadałyśmy sobie co tam się zdarzyło w ciągu ostatnich tygodni, trochę ponarzekałyśmy. Ot tak jak zwykle...

Gdy zostałam sama, zajęłam się opisywaniem zdjęć, na ich odwrocie. Zeby nie zapomnieć! Co jak i kiedy.

Zastanowiłam się, dlaczego czuję się źle, przypominając sobie to co widzę na zdjęciach? I wpadłam w czarną dziurę.

To było jak spirala...

Przestraszyłam się... to nie zdarza się często, jestem optymistka z poczuciem humoru  przecież!

Zostawiłam zdjęcia odłogiem, i zajęłam się tym co lubię najbardziej -czytaniem.

Zbieg okoliczności? Przeczytałam takie zdanie:

Pamięć to tylko niepotrzebne uprzedzenia. Zawsze uważałem, że trzeba się jej pozbyć.

Pomedytowałam chwilę... jakoś to do mnie nie przemawaiało, ciągle wymagane jest od nas, niezapominanie!

Czytam sobie dalej, chichoczę od czasu do czasu, nastrój mi się poprawia, i czytam takie zdanie, dotyczące ciągle tego samego tematu:

- Najważniejsze to odciąć się od rzeczy, które w jakiś sposób cię niszczą.

Bo jak będziesz za dużo o tym myślał, to cię w końcu pokona.

Zobacz ile emocji kosztuje cię rozmowa o nim.

Znakomici są wspócześni autorzy komedi kryminalnych. Kiedyś czytałam Joannę Chmielewską, teraz mam większy wybór. I zawsze w odpowiednim momencie, trafię na coś, co mi pozwoli na otrząśnięcie się.

A tak przy okazji, Koleżanki i Kolega nadal tworzą piękne obrazki wakorzystując Generatory. 

Ja rysuję przy pomocy Narzędzi w Programie graficznym.

Maluję w innym, ale jakoś nie mogę się skupić, to pewnie nadchodząca zima powoduje te spadki energii. A może po prostu odechciewa mi się?

Za dużo zmian, wymagań, kłód pod nogami.

Po prostu starość?


ps: przypomniałam sobie... oj nie, nie tym razem!