środa, 13 sierpnia 2025

Drobiazgi...



Jak widzicie, nie wklejam detali rysowanych lub składanych z dawniej narysowanych. 

Zajęta byłam na stare lata poznawaniem nowości najróżniejszych, dotyczących możliwości komputera.

Młodsza koleżanka z Forum, pewnie trochę zwątpiła w moje możliwości zrozumienia zagadnienia... ale wytrzymała do końca.

Dzisiaj sprawdziłam jeszcze tłumaczenia z polskiego na fancuski w blogu i w tłumaczu używanym do tej pory, i wiem już, że ten w blogu jest lepszy! Nie muszę, albo niezmiernie rzadko, korygować tego co napisałam w Blogu! 

Teraz spokojnie mogę zabrać się do rysowania, a nawet wrócę do malowania. Lub nie...?

W każym razie odprężę się, wnuczek odwiedzi mnie też dzisiaj.

 Trawa skoszona, pogoda piękna, dla mnie nie do wytrzymania... ZA gorąco!

Jeszcze tylko drzewko do ścięcia. 

No ale to zrobi Synek gdy ZADECYDUJE!

Bardzo stanowcze dziecko wychowałam!